Mandat zimą – za co możesz dostać karę?

jazda samochodem zimą

Post dodany: w kategorii: porady.

Zimą jeszcze szybciej niż latem możesz dostać mandat. Wystarczy, że będziesz jechać nieostrożnie na oblodzonej drodze i spowodujesz kolizję. Ale policjanci wlepiają kary też za inne zimowe przewinienia – np. za odśnieżanie samochodu przy włączonym silniku. Kierowcy mogą spodziewać się mandatów opiewających nawet na kilkaset złotych.

Mróz, para bucha z ust, poranek szary, a kierowca dzielnie skrobie szyby i próbuje szybko rozgrzać samochód. Kto tego nie zna? Chyba tylko ten, kto na co dzień korzysta z komunikacji miejskiej lub ma tak blisko do pracy oraz szkoły i przedszkola dzieci, że chodzi piechotą. Pozostali w zimowe poranki walczą z oszronionymi szybami, a czasami także z pokrywą śnieżną zalegającą na dachu, masce i innych elementach karoserii. Kto nie poradzi sobie z tym zadaniem, może mieć spore problemy. Zaczynając od tego, że nie będzie dobrze widział drogi przez źle oszronioną szybę, uderzy w hamujący przed nim samochód i zamiast dotrzeć do pracy, będzie wzywał pomoc drogową z lawetą. Wezwani na miejsce policjanci mogą ukarać go za spowodowanie kolizji oraz za jazdę nieodśnieżonym samochodem.

zaladunek auta na lawetę

Zimowa podróż samochodem może zakończyć się na lawecie. Aby tego uniknąć trzeba przygotować się do podróży i jechać ostrożnie.

Odśnieżanie przy włączonym silniku

A teraz przyznać się. Kto odśnieża samochód przy włączonym silniku? Pewnie wszyscy albo prawie wszyscy polscy kierowcy. Ponieważ zdaniem wielu nie ma lepszego sposobu na szybkie i sprawne usunięcie z szyb śniegu i lodu. Problem w tym, że takie działanie jest nielegalne. Zgodnie z polskim prawem, gdy silnik samochodu jest na chodzie, kierowca powinien znajdować się w aucie i to na swoim miejscu. Takie zasady określone są w art. 60 ust. 1 pkt 2 Prawa o ruchu drogowym – „Zabrania się kierującemu oddalania się od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu”. Tu nie ma żadnego „ale”. Dlatego jeśli policjant zauważy samochód zaparkowany w terenie zabudowanym, w którym cały czas chodzi silnik, a kierowca nie znajduje się na swoim miejscu, to ma prawo wlepić mu 100 zł mandatu.

Polscy mundurowi rzadko nakładają mandaty za odśnieżanie samochodu przy włączonym silniku. I to nie tylko dlatego, że nie są w stanie co rano pilnować tego, co robią wszyscy kierowcy w kraju.

odśnieżanie auta

Za odśnieżanie samochodu przy włączonym silniku grozi mandat w wysokości 100 zł.

Mandat zimą – za hałas i spaliny

Zanim policjanci podejmą decyzję, czy wlepić kierowcy mandat będą musieli ustalić okoliczności zdarzenia. Po pierwsze wezmą pod uwagę jak długo kierowca był poza samochodem i czy w tym czasie oddalił się od auta, czy tylko je odśnieżał. Jeżeli mundurowi dojdą do wniosku, że kierujący wysiadł tylko na chwilę i jedynie po to, aby zeskrobać szron z szyb, raczej nie wypiszą mu mandatu.

Sytuacje na drogach są jednak różne, więc ich finał także może być różny. Gdy kierowca wczesnym rankiem odpala swojego starego diesla, a potem idzie do domu zrobić sobie kanapki i kawę, to swoim zachowaniem może zwrócić uwagę przejeżdżających w pobliżu policjantów. Może też denerwować hałasem okolicznych sąsiadów. Niektórzy przy okazji zwrócą pewnie uwagę na zatruwanie powietrza spalinami, które nie przez chwilę, ale przez 15 czy 25 minut będą wydobywać się z zaparkowanego samochodu.

Cierpliwość sąsiadów ma swoje granice. I w końcu, któryś z nich wezwie patrol policji. Mundurowi mogą ukarać właściciela głośnego samochodu mandatem. Nie wyniesie on już jednak 100 zł, ale trzy razy więcej. Za nadmierną emisję spalin i powodowanie zbyt dużego hałasu kierowca będzie musiał zapłacić nawet 300 zł. Punkty karne nie są w tej sytuacji naliczane.

czyszczenie szyby auta z lodu

Kto podczas odśnieżania samochodu powoduje nadmierną emisję spalin i zbyt duży hałas może zapłacić nawet 300 zł mandatu

Nie przyjmę mandatu – jakie konsekwencje?

Warto pamiętać, że mandaty za zimowe przewinienia nie sumują się. Policjanci mogą wlepić tylko 100 zł kary za odśnieżanie samochodu przy włączonym silniku lub 300 zł za powodowanie zbyt dużego hałasu albo nadmierną emisję spalin. A kierowca może żadnego z tych mandatów nie przyjąć. Ma do tego prawo, ale musi liczyć się z konsekwencjami.

Jeżeli odmówi przyjęcia mandatu, sprawa trafi do sądu. Gdy ten uzna, że kierowca jest winny może mu kazać zapłacić znacznie więcej. Zamiast 300 czy 100 zł na mandat, będzie musiał wysupłać nawet 3 tys. zł na pokrycie grzywny.

rodzina przed zaśnieżonym autem

Zimą trzeba odśnieżać zarówno chodniki, jak i samochody. Należy to jednak robić zgodnie z przepisami, aby uniknąć mandatu czy grzywny.

Za jazdę z nieodśnieżonym dachem

Załóżmy, że kierowca najpierw dostanie 100 lub 300 zł mandatu, a za chwilę wyruszy w drogę. Przejedzie kilometr, dwa lub więcej i nagle zatrzymuje go kolejny patrol policji. Funkcjonariusz sprawdza dokumenty i zamierza wypisać… kolejny mandat. Tym razem kierowca będzie musiał zapłacić nawet 500 zł za jazdę z zaśnieżonym dachem. To maksymalny wymiar kary za takie przewinienie. Kierowca – zależnie od skali przewinienia – może też otrzymać niższy mandat.

500 zł może zapłacić na przykład kierujący samochodem ciężarowym, z którego dachu spadają sporych rozmiarów kawałki lodu. Mniejszą karę prawdopodobnie otrzyma ten, kto ruszył w drogę i nie usunął śniegu z dachu auta. Podczas jazdy podmuch wiatru zaczął zwiewać biały puch na przednią szybę samochodu jadącego z tyłu. Co z pewnością bardzo utrudnia prowadzenie samochodu. Może też doprowadzić do stłuczki, a nawet do wypadku.

Potrzebujesz lawety, holownika? Wezwij Drogowych Pomocników. Zapraszamy do kontaktu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *